wtorek, 5 sierpnia 2014

Opowiadanie Rozdział 3

Tytuł Opowiadania; I will always love you
Numer rozdziału; 3
Tytuł rozdziału; Znów coś nie tak
Teledysk promocyjny (nie tak serio, ale jest ten sam tytuł, podobna historia i ładna piosenka); https://www.youtube.com/watch?v=W7aEdoUaYus&list=UUYWV5c-oARojQ-uueJJNKRA



Parę dni później
Violetta wyszła ze studia, zmierzała w stronę Leona który rozmawiał z Pablo. Widać na jego twarzy było smutek, który zaniepokoił Violettę.
-Leon co się dzieję?
Pyta zamartwiając się.
-Nic takiego kochanie.
Leon okłamuje szatynkę, co dziewczyna od razu zauważa i postanawia się wtajemniczyć.
-Jak to nic takiego? Przecież widzę że coś jest nie tak! Leon błagam cię nie kłam, już mam dość tych wszystkich kłamstw!
Leon zaczyna uspokajać dziewczynę.
-Ale Violu, nie masz się czym przejmować, na prawdę za bardzo panikujesz...
-Bo widzę że coś kręcisz, jak inaczej mam zareagować?
-Zrozum kochanie...
Leon złapał Violę za rękę i czule spojrzał jej w oczy.
- Jeśli będę uważał że muszę ci coś powiedzieć to ci powiem, a jeśli nie to najwidoczniej mam jakiś powód.
Violetta spojrzała na ukochanego rozczarowana.
-Nie chcę nic przed tobą ukrywać, lecz czasami muszę.
Leon odszedł, i pozostawił Violę niepewną "Czy coś jest nie tak ze studio? A może jakieś kłopoty rodzinne? Może ma jakieś poważne problemy? A jeśli mnie już nie kocha? Niepokoi się Violetta, tymczasem podchodzi do niej Fran, witając się z nią i jednocześnie ją strasząc.
-O Fran! Przestraszyłaś mnie.
Mówi Viola, z lekkim uśmiechem trzymając się za serce i lekko oddychając.
-Oj Violu, wyglądasz jakbyś miała umierać. Dlaczego się aż tak przestraszyłaś, chyba nie jestem aż taka straszna?
-Nie no coś ty, po prostu byłam zamyślona.
-Aż tak? To o czym ty myślałaś?
Viola z niepewnością opowiada przyjaciółce o dziwnym zachowaniu Leona oraz o tym co jej powiedział.
-To rzeczywiście dziwne, i co masz zamiar zrobić.
Szatynka poruszyła ramionami, kiedy nagle zauważyła Leon jak rozmawia z jakąś dziewczyną po czym, bardzo szybko odchodzą.
-Chodź!
Mówi podenerwowana Viola do brunetki.
-Ale gdzie?
Pyta zdezorientowana Fran.
-Leon przed chwilą poszedł z jakąś dziewczyną w stronę parku, musze dowiedzieć się co się dzieje.
Dziewczyny ruszyły w pogoni za nimi, po chwili Fran pyta się smutnej przyjaciółki.
-Czy myślisz że on cię zdradza.
Viola staje... Nie chce odpowiadać. Nie umie poradzić sobie z burzą emocji które w niej pulsują, najchętniej chciała by ona zamknąć oczy i choć na jeden dzień wyrwać się z tej okrutnej rzeczywistości.
-Violu, ty na prawdę myślisz że on ci to zrobi po tym wszystkim?
-Ja już sama nie wiem Fran
Viola ociera łzę.
-Ale nie chcę ciągle żyć w niepewności, musze się dowiedzieć co się tutaj dzieje, choćby nie wiem co.
Szatynka ciągnie przyjaciółkę za sobą. Nagle zauważają Leona z tą samą dziewczyną co wcześniej. Violetta nie mogła już wytrzymać, wraz z Francescą postanowiła przybliżyć się trochę do Leona i jego znajomej by móc usłyszeć chodź ćwiartkę ich rozmowy, niestety mimo tego że były tylko kilka kroków dalej nic nie słyszały, lecz mogły za to dostrzec ich kłótnię, najwyraźniej to nie jest żadna nowa sympatia Leona. Ale to nie znaczy że Viola przestała się martwić, bo nawet jeśli to nie to że chłopak nie jest jej wierny to może być coś gorszego.
Viola ledwo wytrzymywała, nagle znajoma Leona odeszła, a szatynka jak najprędzej do niego podeszła z oczekiwaniem na wyjaśnienia.
-Leon, o co tutaj chodzi? Co to była za dziewczyna? Masz kogoś?
-Nie..
Leon odpowiada niechętnie, najwidoczniej nadal nie ma zamiaru cokolwiek zdradzić swej miłości, tłumacząc że się śpieszy odchodzi, tym samym łamiąc serce ukochanej.
Violetta jest załamane, siada na ławce, która stoi w pobliżu, jej serce kolejny raz odczuło ten smętny
ból, którego nikt nie umie sobie wyobrazić, dopiero jak go poczujesz zrozumiesz jak bardzo nie chcesz go poczuć... Violetta nie umiała sobie już poradzić, to wszystko tak bardzo ją męczyło.
-Violu..
Podeszła do szatynki Francesca, po patrzyła na zagubioną dziewczynę, z której oczu płyną zimne jak lód łzy. Po czym ją przytuliła.
-Dlaczego Leon mnie tak traktuje? Przecież pogodziliśmy się zaledwie tydzień temu, a on znowu zaczyna się ode mnie odsuwać, nie wiem co się dzieje.
Viola wtuliła się w przyjaciółkę, i płakała. Czuła że z każdą sekundą czas leciał coraz wolniej, była bardzo smutna.
-Violu, nie masz co się przejmować, Leon cię kocha najbardziej na świecie, przecież sama mówiłaś mi i Federico że Leon nie robi niczego bez powodu. Kochana jestem pewna że wszystko w swoim czasie się ułoży.


Trzy godzinny później...
Viola wyszła z łazienki, przebrana już w pidżamę, po kolacji szykuje się do spania. Wchodzi do pokoju, przymyka delikatnie drzwi, ma na sobie ciemno różowe swobodne spodnie i jasną bluzkę na ramiączkach. Idzie powoli w stronę łóżka po czym na nim siada. Po jej gorącym niczym ogień policzku zaczęła spływać lodowata łza która przygaszała takt bicia serca Violetty. Jej serce biło bardzo wolno a można było je słyszeć jak dzwon kościelny. Wzięła pamiętnik, i bardzo go przytuliła do swojego serca. Następnie, usiadła i otworzyła pamiętnik i lekkim ruchem długopisu zaczęła w nim pisać.
"Leon był dziś w stosunku do mnie zimny i zgorzkniały, co znów nie tak zrobiła? Rozmawiał z piękną brunetką, która wydawała się na bardzo miłą, miała na sobie limonkową sukienkę w ciemno różowe odcienie kwiatów. Na początku ona i Leon wyglądali jakby się dobrze znali i świetnie dogadywali, po głowie oczywiście chodziła mi jedna myśl (że Leon mnie zdradza). Lecz wraz z Francescą dostrzegliśmy nie miłą rozmowę pomiędzy nimi, co rozwiało moje wcześniejsze podejrzenia. Nadal nie umiem tego wszystkiego poukładać, co ta dziewczyna może mieć wspólnego z Pablem, może to jego krewna? A może Leona rozmowa z Pablo i z jego tajemniczą znajomą to dwie inne historie? Nie wiem już co o tym myśleć."
Viola odłożyła pamiętnik, i położyła się spać.





Aj koty mam nadzieję że ciekawią was dalsze losy, argentyńskie piękności i przystojniaka z Meksyku. Mogę a nawet i chcę wam zdradzić że Leonetta się jeszcze utrzyma na KILKA rozdziałów (około 5) a później będzie jeszcze więcej akcji i akcji, a to opowiadanie chyba będzie miało jakieś 20 rozdziałów, może 30 nie wiem jeszcze dokładnie, wiem tylko że po tym opowiadaniu zrobię wam wybieranko o której parze tym razem chcecie opowiadanie ;)
A oto filmik do tego rozdziału;     
 https://www.youtube.com/watch?v=KfIH5GcmIf8 a i przepraszam że nie ma żadnego zdjęcia czy piosenki (w środku rozdziału) ale nie miałam gdzie tu tego zmieścić >.< Następny rozdział możecie oczekiwać już dzisiaj bądź jutro ;) Nie wiem czy się wyrobię ponieważ nie jestem teraz w domku ale na wakacjach :) A i mam do was parę pytanek (jeśli nikt na nie nie odpowie to sama sobie po odpowiadam :D
Czy chcecie romantyczne sceny Leonetty?
Zastanawiam się nad tym aby zrobić tak że Viola i Ludmiła się bardzo ze sobą zżyją po przez pewien konflikt (nie mogę zdradzić jaki), to dobry pomysł?
Czy zamiast Marcesci ma być Diecesca w opowiadaniu?
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, na prawdę bardzo tego potrzebuję :)  
Dziękuję ♥
Buziaki :**

4 komentarze:

  1. Hej ; ) Nwm czy mnie kojarzysz z naszego spamu pod odcinkiem, ale weszłam w twojego linka i blog zapowiada się bardzo ciekawie. No pod warunkiem, że będzie dużo Leonetty <3
    PS Jeśli wykrakałaś z tym dzisiejszym odc i Leon ma zapomnieć o Violettcie Nawet na początek odc to i tak nie żyjesz xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh kochana jesteś :) Chociaż to że chcesz mnie zabić troszkę mnie niepokoi o.O :D Mam nadzieję że ajednka jej nie zapomni xd

      Usuń
  2. Odpowiem ci na pytania ;) : o Leonie i Violettcie to dużo zgody bo nie lubię jak ktoś się kłóci albo jest dużo smutku >.< o Marco i Fran to bym chciała żeby była Diecesca bo żeby było troche 1,2 i 3 sezonu i troche rzeczy wymyslonych...nwm. czy nie będziesz wolała kogoś innego propozycję :)

    #Pozdro_od_Doroty

    OdpowiedzUsuń